We najnowszym filmie Larsa von Triera wystąpi ponad 60 aktorów z całego świata. Na planie „Nimfomanki” pojawią się m.in. Charlotte Gainsbourg, Stellan Skarsgård, Shia LaBeouf, Jamie Bell, Christian Slater, Jean-Marc Barr, Connie Nielsen, czy zapowiedziana w zeszłym tygodniu Uma Thurman. Dzisiaj ogłoszono, że ostatnimi, którzy dołączą do tej imponującej obsady będą Willem Dafoe i Udo Kier. Obaj aktorzy współpracowali z twórcą „Melancholii” już wiele razy.
Dwukrotnie nominowany do Oscara Dafoe („Cień wampira”, „Pluton”) pracował z Von Trierem podczas realizacji „Manderlay” oraz głośnego i kontrowersyjnego „Antychrysta”. Z kolei Udo Kier to jeden z ulubionych aktorów duńskiego reżysera. Pojawił się u niego już w „Medei” z 1988 roku, by powracać m.in. w „Królestwie”, „Dogville”, czy „Melancholii”. Do publicznej wiadomości nie podano w jakie role wcielą się aktorzy.
„Nimfomanka” ma być opowieścią o erotycznym życiu kobiety, od urodzenia do 50. roku życia, przedstawioną z punktu widzenia głównej bohaterki Joe (Charlotte Gainsbourg), która uważa siebie za nimfomankę. Pewnego zimowego wieczora stary kawaler, Seligman (Stellan Skarsgård), znajduje ją na ulicy półprzytomną i pobitą. Zabiera Joe do mieszkania, gdzie opatruje jej rany i próbuje wyjaśnić co się stało. Kobieta opowiada mu złożoną z 8 rozdziałów historię swojego bujnego życia, bogatego w związki i zazębiające się przypadki.
Informacje dochodzące z planu „Nimfomanki” pozwalają przypuszczać, że będzie to nie tylko jeden z najbardziej kontrowersyjnych filmów w karierze Larsa von Triera, ale jeden z najbardziej kontrowersyjnych w historii kina w ogóle.