Pod koniec ubiegłego tygodnia padł ostatni klaps na planie 19. filmu w karierze Pedro Almodóvara. Najnowszy film będzie nosił tytuł „Przelotni kochankowie” i zagrają w nim największe gwiazdy hiszpańskiego kina: Penélope Cruz, Antonio Banderas, Cecilia Roth, czy Javier Cámara.
„Przelotni kochankowie” to zwariowana komedia o pewnym feralnym locie do Meksyku. Pod wpływem, jak się wszystkim wydaje, nieuchronnie zbliżającej się katastrofy lotniczej, znajdujący się w samolocie pasażerowie, ale i personel pokładowy, postanawiają wyznać sobie najbardziej wstydliwe sekrety i wyjawić skrywane fantazje erotyczne...
Podczas okresu zdjęciowego Almodóvar dzielił się informacjami z planu, a także przeprowadził wywiad... ze sobą. -Bardzo zabawny – tak odpowiada samemu sobie na pytanie, jaki jest jego nowy film. - Jego akcja dzieje się 10 000 metrów nad ziemią. Gdy spojrzy się w dół widać głównie chmury – opowiada Almodóvar Almodóvarowi. -Gdy tylko pojawiał się choćby odległy cień rzeczywistości: celebryci, bezrobotni, podwyżka podatku VAT, protesty przeciwko rządowi cyfrowo dorzucałem jeszcze trochę chmur, żeby to wszystko zasłonić. Z premedytacją odleciałem od rzeczywistości, wszystko w moim nowym filmie jest fikcją.
Almodóvar, dla którego film ten ma być powrotem do najbardziej szalonego okresu w twórczości, przyznaje, że najbardziej boi się, że widzowie uznają, że się powtarza. - Byłbym bardzo zaniepokojony, gdyby ludzie mówili „dobry to był ten stary Almodóvar, tego nowego to nawet nie warto z internetu ściągać”.
Premiera „Przelotnych kochanków” ma odbyć się na całym świecie wiosną 2013 roku. - Jesteś przesądny i obawiasz się tej daty? - pyta Almodóvar. - Nie! Trzynastka zawsze przynosiła mi szczęście – odpowiada twórca „Przerwanych objęć” i „Volver”.
(opis za Gutek FIlm)