Ruszyły zdjęcia do "Płonących wieżowców" w reżyserii Tomasza Wasilewskiego, twórcy filmu "W sypialni". Obraz będzie opowiadał o młodym pokoleniu, a więc dojrzewaniu, poszukiwaniu własnej tożsamości i akceptacji siebie.
Temat tabu?
Główny bohater, Kuba, to młody chłopak, który mieszka razem z matką i swoją dziewczyną, Sylwią. Studiuje na AWF, trenuje pływanie, jest jednym z najlepiej zapowiadających się zawodników i głównych faworytów do udziału w zbliżających się zawodach. Na jednej z imprez poznaje Michała i nieoczekiwanie odkrywa fascynację innym mężczyzną. Przerażony uczuciami, które się w nim budzą, nie potrafi odnaleźć się w nowej dla siebie sytuacji.
Niewykorzystane szanse
- Dla mnie najważniejszy jest człowiek i wszystko, co go dotyczy. Najmniejsze, nawet najbardziej prozaiczne i nieważne szczegóły, detale. Kiedy jestem widzem, a patrzę na kino wyłącznie jako widz, szukam intymności, bliskości i prawdy. "Płynące wieżowce" to film o człowieku. To film o miłości, rodzinie i relacjach, jakie mogą w niej panować, o walce o siebie i swoich najbliższych. O niewykorzystanych szansach i utraconych marzeniach. O współczesnej rzeczywistości, której ofiarą może paść każdy z nas. To historia czytelna w swym etycznym przekazie, ale i odważnie mówiąca o ludzkiej kondycji - wyjaśnia reżyser.
Główne role grają: Mateusz Banasiuk i Bartosz Gelner oraz Marta Nieradkiewicz, w rolach drugoplanowych występują m.in. Olga Frycz, Katarzyna Herman, Izabela Kuna i Mirosław Zbrojewicz. Autorem zdjęć jest Jakub Kijowski, autorem muzyki - Leszek Możdżer. Producentem filmu jest Alter Ego Pictures.