Wywrotowa Spowiedź Kulturalna 2013 #3

Grzegorz Cezary Skwarliński
Grzegorz Cezary Skwarliński
Kategoria felieton · 1 stycznia 2014

Spowiedź, czyli wyznanie grzechów. Czy ja popełniłem jakieś „grzechy” wobec kultury? Z pewnością. Choćby to, że od lat nie składam wizyt w teatrze. Rok 2013 nie był żadnym wyjątkiem. To chyba jednak jedyny mój „grzech”. Skoro tak, to tekst poniżej jest wyznaniem, zbiorem spostrzeżeń czy refleksją? Wydarzenia poleca Grzegorz Cezary Skwarliński.

 

Książki

 

W stosunku do 2012 roku przeczytałem więcej książek. Były to głównie e-booki, którymi zainteresowałem się bliżej po zaopatrzeniu się w czytnik. Niestety większość pozycji była wydana w latach poprzednich. Można powiedzieć, że nadrabiałem zaległości czytelnicze. Z 2013 roku pochodziły tylko trzy pozycje: Sezon burz Sapkowskiego, Przegląd końca świata: Deadline (ciąg dalszy Przeglądu końca świata: Feed) Miry Grant i Długa Ziemia spółki autorskiej Terry Pratchett/Stephen Baxter (polecam miłośnikom fantastyki).

 

 

 

 

 

 

 

Muzyka

 

Trzeba przyznać, że 2013 nie obfitował u mnie w doznania muzyczne. Z różnych powodów wysłuchałem mniej płyt niż zwykle (o wiele mniej niż bym chciał). Jednak na kilka ciekawych pozycji trafiłem. Głównie były to produkcje spoza głównego nurtu obecnego w mediach i często dostępne bezpłatnie w sieci. Bezpłatne nie oznacza, że złe (powiedziałbym nawet, że wręcz przeciwnie).

 

Ponieważ gustuję w dźwiękach generowanych sztucznie (elektronicznych), więc mój wybór jest wąsko ukierunkowany. Miłośnikom niebanalnego ambientu polecam twórczość polskiego artysty ukrywającego się pod pseudonimem DigitalSimplyWorld. Takie płyty jak Utopia czy Dark City zadowolą niejednego melomana. Szczególną pozycją jest Tout Devient La Musique, na której artysta próbuje odpowiedzieć (oczywiście muzycznie) na pytanie „Czym jest antymuzyka”. Płyta została zremasterowana i w nowej wersji ukaże się w 2014.

 

 

Pozostańmy w klimatach ambientowych, choć zmieniamy całkowicie gatunek muzyczny. Liebestod Stefana Wesołowskiego (i muzyków towarzyszących) to niezwykła jak na obecne czasy propozycja dla słuchaczy. Klasyczne instrumenty smyczkowe i dęte kojarzą się z muzyką poważną, czyli nic godnym uwagi dla szerokiej rzeszy odbiorców (głównie młodych). Ta płyta temu przeczy. Można bez użycia elektroniki (są drobne wyjątki) i bazy predefiniowanych beatów (osiągniętych m.in. techniką samplingu) stworzyć coś wartościowego i poruszającego. Klimatów jakie tworzy artysta przy pomocy klasycznych środków pozazdrości niejeden twórca polegający wyłącznie na elektronice (temat bardziej poruszę przy okazji bliższego opisu w/w krążka). Jak dla mnie płyta roku 2013.

 

Godny odnotowania jest też fakt, że muzycy związani z klubowo-tanecznym nurtem muzyki elektronicznej zwracają się ku bardziej klasycznej odmianie tejże muzyki. Przykładem jest debiutancki krążek Maska artysty o pseudonimie Andy Nail (Andrzej Gwoździowski) znanego z zespołu Cybernail.

 

Wydarzenia godne odnotowania (i zapamiętania)

 

Od momentu zaopatrzenia się w czytnik e-booków zainteresowałem się ich rynkiem i go obserwuję. Bardzo ciekawym wydarzeniem jakie miało miejsce w 2013 na tymże rynku (i moim zdaniem mocno go zmieniającym) było pojawienie się w sieci Bookrage. Przedsięwzięcie oparte na modelu Humble Bundle, gdzie oferuje się czytelnikom e-booki z możliwością ustalenia przez nich ceny (tzw. płać ile chcesz lub płać ile możesz). Nabywcy mogą zdecydować w momencie kupna jaka część ich wpłaty zostanie przekazana autorowi, a jaka organizatorowi sprzedaży. Bookrage zaczęło od popularnej fantastyki w postaci pakietu pn. Najlepsza polska fantastyka w lutym, a skończyło rok mocnym uderzeniem (także z kręgu fantastyki) w postaci pakietu pn. Światy Zajdla (ponad 100 tys. zł wpływu i prawie 5 tys. sprzedanych pakietów). Po drodze był zestaw z kryminałami pn. Zbrodnia doskonała (w czerwcu), z fantasy pn. Legendy fantasy (niestety tylko polscy autorzy w sierpniu) i zaskakujący wrześniowy pakiet z esejami wolnościowymi pn. Zbieramy na wolność.