Sylwetka Járy (da) Cimrmana, wszechstronnego czeskiego myśliciela i twórcy, do dziś inspiruje naukowców i artystów. Jest doskonałym przykładem na to, jak historia narodu może kształtować jego kulturę.
Aby zrozumieć fenomen Cimrmana, musimy się cofnąć aż do początków XVII wieku. Dokładnie w 1618 roku, przedstawiciele czeskiej szlachty w ramach protestu wobec niemieckiej dominacji wyrzucili z zamkowego okna znienawidzonych cesarskich urzędników. Wydarzenie jest dzisiaj znane pod nazwą drugiej defenestracji. Cesarz Ferdynand II Habsburg uznał to za przejaw buntu i wypowiedział Czechom wojnę. Decydująca bitwą rozegrała się na Białej Górze, wzgórzu nieopodal Pragi, w 1620 roku. Czechy poniosły sromotną klęskę, która do tej pory pozostała najtragiczniejszym wydarzeniem w historii narodu, w pewien sposób gorszym w swoich skutkach niż II Wojna Światowa dla Polski (stąd też późniejsza niechęć Czechów do brania udziału konfliktach zbrojnych na swojej ziemi). Majątek czeski został przekazany niemieckojęzycznej szlachcie, 3/4 obywateli zginęło lub wyemigrowało. Kraj został pozbawiony elity intelektualnej oraz kulturalnej, a język czeski stał się niemalże językiem chłopów.
Przez ponad 250 lat język czeski uległ nieodwracalnej deformacji, a same Czechy poddane zostały intensywnej germanizacji. Językiem elit był język niemiecki, posługiwanie się czeskim uchodziło za przejaw złych obyczajów i niskiej kultury. Powstawały słowniki niemiecko-czeskie, które były rozmówkami dla niemieckiej szlachty, aby mogła porozumieć się ze swoimi czeskimi sługami. Jednak mimo wszystko austriackim cesarzom nie udało się wyplenić do reszty czeskiej kultury, choć ta nie mogła być już odrestaurowana, ale musiała zostać odtworzona. Zadania tego podjęli się ludzie związani z osobą Franciszka Palackiego. Odtworzyli czeski język (musieli się go przy tym sami nauczyć) na podstawie polskiego, rosyjskiego i siedemnastowiecznych czeskich tekstów literackich (w tym Biblii), wypromowali rodzimy folklor i zapomnianą kulturę, głosząc jej wyższość nad kulturą niemiecką. Z początku były to bardzo skromne próby, mówiło się, że gdyby zawaliła się praska kawiarnia Slavia, w której spotykali się budziciele, wraz z nimi zginęłoby czeskie odrodzenie narodowe. Z jednej strony afiszowali się z czeskim nacjonalizmem, z drugiej poważnie wątpili w sukces swoich starań. Byli bardzo elitarnym i zamkniętym towarzystwem. Z czasem ich postacie obrosły legendami, tym bardziej uzasadnionymi, że o ich życiu było wiadomo stosunkowo niewiele.
Jednym z budzicieli był właśnie Jára Cimrman, syn czeskiego krawca Leopolda Cimrmana i austriackiej aktorki, Marlen Jelinek-Cimrman (konflikt rodziców spowodował, że chodził jednocześnie do czeskiej i niemieckiej szkoły, a w swoich pismach używał mieszaniny czeskiego i niemieckiego, co było wówczas normą). Uważał się jednak za pełnoprawnego Czecha. Jedną z jego obsesji, będącą zapewne efektem ubocznym geniuszu, było nieustanne niszczenie i fałszowanie jakichkolwiek informacji na swój temat, począwszy od fotografii, a skończywszy na oficjalnych dokumentach. Cimrman chciał w ten sposób zapobiec tworzeniu swojej legendy, uznając przede wszystkim wagę czynów a nie suchych faktów i dat (napisał zresztą na ten temat parę rozpraw naukowych. Nic więc dziwnego, że historia tego najbardziej interesującego ze wszystkich budzicieli i Czechów została na wiele lat zapomniana, a jego wkład w kulturę odszedł w niepamięć, bądź też przywłaszczony został przez innych twórców.
Na ślad geniusza, zupełnym przypadkiem, natrafili dopiero w 1967 roku dwaj czescy naukowcy i artyści Jiří Šebánek i Zdeněk Svěrák. To im zawdzięczamy nie tylko możliwość poznania niezwykłej osobowości Cimrmana, ale również odrestaurowanie i popularyzację jego twórczości. Są oni również założycielami koła naukowego, które regularnie (już od 40 lat) organizuje konferencje naukowe poświęcone Cimrmanowi, odpowiada również za restaurację jego dzieł wystawianych do dzisiaj w praskim teatrze im. Járy Cimrmana oraz nakręcenie biograficznego filmu „Jara Cimrman śpi” (i innych filmów opowiadających o życiu geniusza).
Jára urodził się w Wiedniu pomiędzy rokiem 1853 a 1859 (choć w niektórych opracowaniach można znaleźć daty 1856, 1864, 1868 a nawet 1883 i 1884). Był jednym z najznamienitszych dramaturgów, poetów, nauczycieli, podróżników, filozofów, wynalazców, kryminalistyków i sportowców swoich czasów. Niestety nie zdobył uznania za życia, ponieważ jego teorie i wynalazki znacznie wyprzedzały epokę i spotykały się często ze zdecydowanym oporem ludzi.
Tak stało się na przykład z propagowaną przez Cimrmana filozoficzną teorią eksternizmu, (przeciwieństwem solipsyzmu, który twierdzi, że istnieje tylko poznający podmiot). Jára twierdził, że istnieje jedynie zewnętrzny świat, a nie istnieje sam poznający podmiot. Filozofowie zarzucali mu błąd logiczny, twierdząc że nieistniejący podmiot (czyli sam Jára Cimrman) nie może prawdziwie oznajmić swego nieistnienia. W odpowiedzi Cimrman zastosował jeden z ciekawszych argumentów filozoficznych. Stwierdził mianowicie, że jeśli wyobrazimy sobie ciągłość istniejącego świata, to nieistniejący podmiot może być wyraźnie wskazany w jego materii, ponieważ jest brakiem ciągłości (podobnie jak niebyt, albo dziura w kartce papieru). W ten sposób – dzięki wyraźnej granicy między istniejącym a nieistniejącym – sam podmiot może wystosować tezę o swoim nieistnieniu (choć oczywiście jest to de facto teza świata). Jednak argument ten, wysunięty dosłownie w przeddzień wprowadzenia logiki dualizmu, raczej zraził współczesnych do filozofa. Jedynie najbardziej zagorzali dysputanci potrafili docenić jego wagę.
Cimrman, poza kolejnym potwierdzeniem aktualności idei artysty wszechstronnego [ogrom zainteresowań pozwalał mu z równą swobodą wypowiadać się w temacie fizyki, dramatu czy ginekologii (choć w tym temacie był jedynie amatorem)] utrzymywał również aktywny kontakt z wielkimi tego świata. Znamy go przede wszystkim dzięki bogatej korespondencji i współudziale przy największych wynalazkach ówczesnego świata. M.in. współtworzył z Zeppelinem konstrukcję pierwszego sterowca, wyrobił gwint do żarówki na zlecenie Edisona, jako jeden z pierwszych skomentował teorię względności Einsteina i najważniejszy zbiór opowiadań Czechowa. Znane są też jego listy protestacyjne skierowane do cesarza Józefa (na które ten jednak nie odpowiadał – nic w tym zresztą dziwnego, ponieważ Jára Cimrman prosił go między innymi o to, aby umarł lub abdykował w jakimś łatwym do zapamiętania roku). Mało osób wie również, że to właśnie wynalazczemu geniuszowi Cimrmana zawdzięczamy m.in. jogurt, protezę zębową czy pełnotłuste mleko. Przykłady można by mnożyć, dokładną listę znajdziemy na stronach poświęconych geniuszowi i w czeskiej Wikipedii. Co jakiś czas wychodzą na jaw kolejne odkrycia, które prezentowane są w teatrze im. Cimrmana na specjalnych konferencjach naukowych poprzedzających odrestaurowane spektakle (duża część materiałów jest zdigitalizowana, niestety dostępne są głównie w języku czeskim).
Do dziś Cimrman doczekał się całego szeregu symboli pamięci Czechów. Ulice zostały ochrzczone jego nazwiskiem, otwarty został wspomniany teatr (w Polsce sztuki Járy gra krakowski Teatr Powszechny), powstały przynajmniej dwa pomniki, i szlak turystyczne jego imienia. Cimrman doczekał się nawet swojej własnej planetoidy – 7796 Járacimrman. W 2005 roku Czesi oficjalnie wybrali Cimrmana „najwybitniejszym Czechem” w konkursie organizowanym przez czeską telewizję. Niestety brytyjski licencjodawca, BBC, uznał że nieistniejąca postać nie może wygrać w tym konkursie, a Cimrmanowi ostatecznie oferowano jedenaste, uznaniowe miejsce w rankingu. Nie zaszkodziło to jednak jego popularności, która jest fenomenem na skalę światową do dziś, choć niestety mało znanym poza granicami Czech.