Kolory książek

Agnieszka Kłos
Agnieszka Kłos
Kategoria felieton · 2 lutego 2008

Powieści rewolucyjne i obrazoburcze powinny mieć kolor czerwony. Psychologiczne i obyczajowe niebieski. Żółte kartki - przepisy kulinarne. Czarne wszystkie niusy i informacje, które dezaktualizują się co godzinę. Czy tak kolorowo będzie wyglądać literatura i sztuka pierwszej połowy XXI wieku?

Artur Rimbaud był w swojej wizji odosobniony, a jednak to on może być śmiało uznany za prekursora nowego wynalazku. Rimbaud w swojej poezji uchwycił kolory liter oraz sylab. Inżynierowie technologiczni stworzyli pióro, które odbija emocje piszącego. Wszystko wskazuje na to, że nowy eksperyment bardzo szybko znajdzie swoje zastosowanie w sztuce. Zwłaszcza literaturze i dramacie.

Inteligentne pióro potrafi rejestrować emocje i przelewać je na papier. Ma czujnik oraz zestaw czipów, które reagują na każde najmniejsze drgnienie piszącego. Wynalazkiem szczyci się firma Philips, która chce nim podbić rynek zachodniego świata. Kto kupi inteligentne pióro oprócz pisarzy?

Nowy wynalazek na bieżąco rejestruje tętno piszącego, ciśnienie jego krwi oraz nacisk na stalówkę. Tym samym podczas pisania widać bardzo wyraźnie wszystkie emocje, które nim władają. Firma nie kryje, że wynalazek przyda się wszystkim firmom rekrutującym do pracy oraz specjalizującym się w mediacji. Na pierwszy rzut oka wiadomo będzie, kto pisał list motywacyjny z entuzjazmem, a kto bez.

Piórem zapisującym emocje zainteresowali się także historycy, którzy nareszcie będą mogli stwierdzić, jakie emocje towarzyszyły podpisaniu wielkich traktatów czy rozejmów. Wynalazek zmieni nasze spojrzenie na proces twórczy pisarzy oraz poetów. Od razu będzie wiadomo, kto spalał się przy pisaniu krótkiego haiku i jakie emocje towarzyszyły pisaniu powieści. Oczywiście pióro zostało wyposażone również w wyłącznik funkcji. Tym samym nikt niepożądany nie podejrzy naszych uczuć.

Wiek XXI. Czasy zarazy? Kolejne eksperymenty odwracają nas od sakrum i pchają wprost w ramiona dogłębnie poznanej tajemnicy. Jak tak dalej pójdzie żadna sfera nie pozostanie dla nas zagadką. O czym zatem będą pisać współcześni Rimbaudzi?