Obrona prymitywnej strony człowieka.

Onir
Onir
Kategoria felieton · 17 maja 2000

Patrzę i patrzę i nic dobrego nie widzę. No, może nie nic, ale bardzo mało. Za to głupoty, oj sporawo. Głupota nic nowego, ale jedna sprawa wciąż rzuca mi się w oczy - brak zrozumienia przez ludzi podstawowej prawdy, jaką są:

- człowiek jest ssakiem, składa się z kości, mięśni, ścięgien, krwi itp.

Jego mózg, którym tak bardzo się szczyci, to po prostu gruda mięsa. Gdy słyszę prze(pseudo)intelektualizowane rozmowy młodych ludzi, ich mądrości z drugiej, a najczęściej z co najmniej tysięcznej ręki, to naprawdę przykro się robi.Ludzie! Gdzie wy macie korzenie?? W telewizji? W małpowaniu kretyńskich mód kreowanych przez media kreowane przez pieprzonych chciwców którzy robią wam wodę z mózgu dla kasy?

Siądźcie sobie w lesie. Popatrzcie, posłuchajcie. Ptaków, drzew, posłuchajcie siebie. Czy macie jeszcze czego słuchać, czy już rozdrobniliście się na te wszystkie pierdoły. Każdy się może w tym buszu pogubić.

Ale spróbujcie w tym lesie krzyknąć. Nie krzyknąć - ryknąć!

Spróbujcie wydać z siebie pierwotny silny ryk! Spróbujcie uderzeniem swego gniewu rozbić skały, wyrwijcie swą wściekłością drzewa z korzeniami!

Czy możecie jeszce spojrzeć dzikim zwierzętom prosto w oczy tak aby uciekły w popłochu?

Bo bycie człowiekiem to nie tylko zabawa najnowszymi wynalazkami techniki. Nie jesteśmy procesorami.

Nie żyjemy w internecie, żyjemy na Ziemi.