Gratuluję Luxtorpedzie muzycznej opowieści o niezmordowanej wierze w siłę starań, wysiłek pomimo przeciwności losu, czasami nawet ze świadomością przegranej.
Mieszanie ciężkiego grania z hip-hopem częstokroć kończyło się ze szkodą dla tego pierwszego. Gitary i bas pozostawały elektrycznymi bestiami tylko w refrenach, zaś w zwrotkach próbowały podporządkować się elektronicznym pomysłom didżeja lub go zastępować. Nie sposób wielu takim projektom odmówić uroku, szczególnie jeśli od samego początku ich muzycy tak kształtowali swoje podejście.
Trudno jednak nie mieć ochoty na miks tych stylów zupełnie inny. Taki, jaki zaproponowała m. in. Luxtorpeda. Podtrzymali go na swojej drugiej już płycie, Robaki. Tu cały czas szaleje ostry rockowy klimat. Hans jest nierozerwalnym elementem kapeli. Nie szuka – mam pozytywne wrażenie – dominacji wcześniejszych hip-hopowych doświadczeń, tylko tworzy razem z zespołem nową jakość. Oczywiście Luxtorpeda wiezie ze sobą bagaże wszystkich muzyków – nie da się uniknąć m. in. skojarzeń z poprzednimi projektami Litzy. Gitary przywodzą na myśl KNŻ i 2TM2,3. To jednak tylko przez lata wypracowany muzyczny język tego, jednego z bardziej rozpoznawalnych na polskiej scenie, gitarzystów. Sam Hans zabrał na Robaki z Pięć Dwa Dębiec cały (no prawie cały) tekst – zda się jeden z lepszych hip-hopowych na naszym podwórku.
Nie mamy do czynienia z odcinaniem kuponów bądź zjadaniem swojego własnego ogona. Robaki prezentują się świetnie. Energiczny rytm perkusji ocierający się miejscami o punk rock (zwrotki w Pies Darwina, Gimli), ale nie pozwalający sobie spełznąć w monotonię. Mocne gitary drżą, budując niesamowity nastrój – coś na pograniczu niepokoju (spore fragmenty Gdzie Ty jesteś? lub – choć bardziej rozpędzone – Mowa trawa); czasami zamieniają się w podkreślacz rozmyślań o rozdwojonej naturze człowieka (Dwa wilki) bądź świetnym tłem dla miłosnej historii z przymrużeniem oka (Tajne znaki). Na tym zresztą nie kończy się rola instrumentów, które – jak możemy się przekonać na bonusowym CD z wersjami pozbawionymi śpiewu – świetnie sobie radzą, będąc niepiosenkami. Gratulacje!
Gratulacje tym bardziej zasłużone, że do dobrej muzyki udaje się dodać ciekawe teksty. Wypowiedzi Robaka, jednego z wielu, który patrzy na otaczający go świat, czasami snując rozważania metafizyczne. Prawie przez wszystkie utwory przemawia niezmordowana wiara w siłę starań, wysiłek pomimo przeciwności losu (głównie Hymn), czasami nawet ze świadomością przegranej (wykrzykiwane przez Litzę w Gimli: Wiem, że nie mam żadnych szans/ Dlatego spróbuję jeszcze raz). Wokół Robaki dostrzegają zagrożenia, czasami ukryte – paradoksalnie – pod pozorem dobra (np. korporacyjnego – Pies Darwina) lub słusznej wojny (Pies Darwina), w pustych przemówieniach (Mowa trawa), fanatycznych wyznawcach idei (Fanatycy), a bywa, że tkwiącej głęboko we wnętrzu człowieka (Amnestia, Wilki dwa). Każdy ma drzazgę w oku, w końcu ludzkim prawem błądzić/ Wszelkie sądy zostaw Bogu.
Czy tekściarze Luxtorpedy sami nie osądzają/oceniają? Oczywiście, że czasami błądzą. Są w końcu jak najpopularniejszy Robak romantyzmu małymi stworzeniami, które mają świadomość swych błędów i jednocześnie siły drzemiącej w modlitwie. Zdarza się im nawet zastanawiać nad istnieniem tego, co obiecał życie wieczne. To oczywiście Hans, z kolegą z Pięć Dwa Dębiec – Deepem. W nowej wersji Gdzie Ty jesteś? stał się utworem mniej... jednoznacznym(?), bo pozbawionym ostatniej zwrotki, ale nadal przepełnionym wątpliwościami. Czy o takim kształcie zdecydowały względy kompozycyjne, czy zmiana podejścia do podjętego problemu? Na to pytanie każdy słuchacz musi odpowiedzieć sobie sam. Należy wspomnieć, że temu – obok Wilków Dwóch najlepszemu na Robakach – utworowi charakteru dodają zaśpiewy Anny Witczak Dikandy. Bez nich byłoby na pewno bardziej płasko.
Podczas pierwszych odsłuchań przeszkadzały mi dwie rzeczy. Zbyt długie frazy wykrzykiwane przez Litzę i miejscami bardzo banalne rymy. Teraz jednak nie wyobrażam sobie Robaków inaczej. Przyzwyczaiłem się? Pewnie tak. Ale świadczy to tylko o tym, że takie minusy nie potrafią obniżyć wartości drugiego albumu Luxtorpedy. Lepszego nawet jako całość od debiutu. Mamy na polskiej scenie solidną nową jakość, która okazała się nie być sezonowym zjawiskiem. Mam nadzieję, że trzecia płyta to potwierdzi.
© Michał Domagalski
Wykonawca: Luxtorpeda
Tytuł: Robaki
Dystrybutor: Metal Mind Productions
Data premiery: 9 maja 2012
Nośnik: 2CD