Pod czerwoną burzą włosów z okładki skrywa się przyjemność grania i słuchania.
Słuchanie Dżindżer Projekt to przyjemność. Czuje się niezwykłą lekkość, z jaką zespół współdziała ze sobą w zaledwie trzech utworach debiutanckiej epki We Just Want To Be Heard. W efekcie mamy więc muzykę, w której żaden z biorących udział w projekcie instrumentów nie dominuje nad innym. Podwórek dźwięków podzielił się koleżeńsko, pozwalając sobie na spokojne podróżowanie po całym placu.
W tytułowym kawałku pierwszy usłyszany chce być saksofon Bartosza Jeziora. Nie zapowiada on jednak szaleńczych egocentrycznych popisów. W dalszej części utworu pojawią się solówki, ale raczej wyważone, takie które – odnoszę wrażenie – wywodzą się z improwizowanych początków grupy. Ładnie pachną, nie drażniąc nozdrzy nadmiarem.
Dżindżer Projekt najbardziej uwiedli mnie I'm In Love With Music. I to nie tylko ze względu na frazę z tytułu powtarzaną wielokrotnie przez Kamilę Boruc. Drzemie w rozpędzonym tempie tego kawałka potencjał imprezowy. Takie szaleńcze skakanie. Perkusja i bas wsparte saksofonem oraz (pełnym wyczucia/uczucia) wokalem. Zresztą, to znowu nie wsparcie, a raczej współpraca. Współpraca, której efekt każe się powtarzać, powtarzać, powtarzać... Spokojnym fragmentem (2:45) pod koniec utworu Dżindżer Projekt udowadniają, że potrafią uciec poza gramy-wam-więc-się-bawcie. Mają pomysły na całe kompozycje.
Funky groove – tak chyba najłatwiej określić gatunek, który uprawia krakowska kapela – w ostatnim na epce Show Your Cherries to zaspokojenie potrzeb słuchacza na intensywny bas, chociaż rozkręcany przez beatbox Filipa Pietrka. Później rozgrzewa lekko przepychający się z wokalem saksofon, a ja stukam nóżką.
Jest miło. Ale krótko. Czekam na więcej, włączając znowu I'm In Love With Music. Może na razie się nie zakochałem. Chociaż są podstawy do solidnego zauroczenia.
© Michał Domagalski
Wykonawca: Dżindżer Projekt
Tytuł: We Just Want To Be Heard
Data premiery: 6. 08. 2012
Nośnik: 1CD (EP)
