Już dawno nie byłem tak podekscytowany żadną nowością na rynku muzycznym. Chciałbym opowiedzieć o artystce, która przełamała, w moim mniemaniu oczywiście, pewien zastój sceny alternatywnej. Fonograficzny debiut projektu Austra, bo o nim mowa, miał miejsce kilkanaście dni temu, dokładnie 16 maja 2011.
Austra „Feel It Break”
Kto lub co kryje się pod tym tajemniczym pseudonimem? To nowa muzyczna inicjatywa Katie Stelmanis, niezwykle utalentowanej młodej Kanadyjki. Kate, w której płynie także bałtycka krew (jedno z rodziców pochodzi z Łotwy), ze sceną ma do czynienia nie pierwszy raz. Wcześniej występowała gościnnie w grupie Fucked Up oraz supportowała CocoRosie, powoli zdobywając uznanie w świecie muzyki. Artystka posiada, oprócz wspaniałego wokalu, także gruntowe
wykształcenie muzyczne (nauka śpiewu operowego, gry na wiolonczeli i pianinie). Wśród swoich inspiratorów wymienia choćby Björk i Nine Inch Nails. W końcu przyszedł czas na wyjście Katie z mroku drugiego planu jako Austra. Mroku jednak w zupełności się nie wyzbyła i to całkiem świadomie.
Feel It Break, bo taką nazwę nosi pierwsze wydawnictwo Austry to prawdziwe muzyczne zjawisko. Wyprodukowane przez Damiana Taylora (The Prodigy, Unkle) nakładem Domino/Isound Labels prezentuje się bardzo doniośle. Niektórzy widzą w nim połączenie ducha Fever Ray z pazurem Florence and the Machine, jednak Austra nie powiela schematów, ale tworzy własny styl, w pełni oddający esencję nadanej sobie nazwy. Zapośredniczono ją z bałtyjskiej mitologii i wierzeń ludowych, gdzie Austrą nazywano boginię światła i zorzy polarnej. Taka właśnie jest Katie w tym wydaniu. Feel It Break to mrok i jasność jednocześnie, taneczna elektronika łączona z powagą muzyki operowej, a wszystko to okraszone dekadenckim stylem z nutą gotyckiego strachu. W ten świat zanurzyć się to mało.
Album promuje singel Beat and the Pulse, który pozostawia po sobie wrażenie ciągłej chęci na więcej. Do tego dochodzi jeszcze niezwykle rozerotyzowany teledysk, jednak zupełnie nie w znaczeniu współczesnych gwiazd typu Beyoncé czy Rihanny. Dziwactwo choreografii ubrane w elegancję ruchów i delikatne slow-motion. Taki obraz pretenduje wręcz do miana sztuki. Co jeszcze, prócz wspomnianego utworu, znajdziemy na Feel It Break? Dziesięć kompozycji o głębokim wyrazie otulonych tajemniczym sztafażem. Z pewną dozą rozczarowania należy jednak stwierdzić, że po Beat and the Pulse owa chęć na więcej nie do końca została przez Austrę zrealizowania. Pozostałe kompozycje są mniej taneczne i elektroniczne niż pierwszy singel, co nie znaczy jednak, że gorsze. Po prostu inne. Utworów bardziej podobnych do singla należałoby szukać zdecydowanie w EPce z 2010 roku o tym samym tytule. Tam, takie utwory jak Energy i Young and Gay są pełne energii i śmiałego demonizmu.
Na Feel It Brak poczuć możemy natomiast ową zorzę polarną, rozbłysk w
mroku bestii. Najmocniejszymi akcentami po Beat and the Pulse wydają się być: drugi singel Lose It oraz utwóry Spellwork i The Villian. Lose It łączy w sobie energiczny rytm i wysoki wokal. Pozostałe wymienione zaś mocny bit i, mówiąc trochę ironicznie, ciemną stronę mocy. Na szczególną uwagę zasługuje jeszcze jeden utwór, ostatni z tacklisty The Beast. Różni się on zdecydowanie od pozostałych. To jedyna ballada na płycie. Moim zdaniem, jedyna tak dobrze skomponowana i wyśpiewana ballada wydana w przeciągu ostatnich lat. Nie należy jak uważać, że dekadencja i tak zwany ‘mrok’ w muzyce Austry są przesadzone. Wręcz przeciwnie, wydaje się, że artystka znalazła idealny sposób na połączenie ze sobą różnych elementów w bardzo elegancki i doniosły sposób. W ten sposób znajdujemy w niej po trosze wspomniane już wcześniej Fever Ray, Florence and the Machine, a także Kate Bush i śmiałbym nawet postawić na Sharon den Adel z Within Temptation.
Austra jawi się więc jako projekt godny niezwykłej uwagi. Takich artystów jak Katie Stelmanis potrzeba dziś na scenie. Potrafiących stworzyć prawdziwą sztukę, chcącą przekazać coś wręcz niewyrażalnego. Nie bez powodu więc renomowany brytyjski magazyn muzyczny Spinner umieścił Katie na czternastym miejscu w plebiscycie na 25. najciekawszych kobiecych artystek na współczesnej scenie muzycznej, wyprzedzając m.in. Alice Glass z Crystal Castles, Janelle Monae czy Florence Welch z Florence and the Machine.
Wykonawca: Austra
Tytuł: Feel It Break
Wydawca: Domino/Isound Labels
Premiera: 16.05.2011
Format: CD
Tracklista:
01. Darken her House
02. Lose It
03. The Future
04. Beat And The Pulse
05. Spellwork
06. The Choke
07. Hate Crime
08. The Villain
09. Shoot The Water
10. The Noise
11. The Beast