Fine Wine to nowe zjawisko na scenie muzycznej. Już w kwietniu wystąpią w klubie Dr. Feelgood’s Bar w West Palm Beach, której właścicielem jest Vince Neil, frontman legendarnej grupy Mötley Crüe. W perspektywie planują wspólną trasę koncertową.
Są młodzi i drapieżni jak przed laty Mötley Crüe. - Zawsze czuliśmy, że to nasi duchowi ojcowie - mówi Gabriel Shane Wolff, lider Fine Wine. - Jesteśmy showmanami, przepełnionymi ,,kalifornijskim flowem”, daleko wychodzącymi poza stereotyp rockowej kapeli. Inspiruje nas świat sztuki – mody, muzyki, czy aktorstwa, na scenie tworzymy niepowtarzalne koncepcyjne show. Naszą misją jest odświeżenie wizerunku prawdziwego rock n rolla – dodaje.
Potężna dawka rockowej energii, od gitarowych riffów po klasyczne rytmy przy dźwiękach fortepianu to znak rozpoznawczy polskiego trio. Fine Wine założył Gabriel Shane Wolff, który niczym wilk potrafi przebyć niezliczone odległości w poszukiwaniu wymarzonego brzmienia gitary. W ten sposób spotkał się z Malibu Miles'em i jego piorunującym ,,soundem” gitary basowej. Tak tworzyły się pierwsze koncepcje formacji, by ostatecznie dopełnił je pozaziemskim brzmieniem perkusji i fortepianu Mike Haruki Yamazaki.
Jeżeli powtórzą sukces Mötley Crüe będzie się działo. Dekadencki styl życia Amerykanów, zamiłowanie do groupies, motocykli i starych klasycznych aut oraz mocny look sceniczny (niezwykłe kreacje, bodypainting) zmieniły oblicze sceny rockowej nie tylko za oceanem.
Jedyny, wyjątkowy i ekskluzywny koncert Fine Wine w Polsce, połączony z premierą singla "DRIVE LIKE HELL" już 8 marca w warszawskim klubie Capitol!
Wsiądź do pociągu, który jeszcze nie odjechał i wybierz się w podróż, która odmieni Twoje życie!
jedyny koncert w Polsce: 8 marca, Club Capitol
start: 22:30