Towary Zastępcze – Dolne Miasto OST

Dominik
Dominik
Kategoria album muzyczny · 1 czerwca 2009

Na dolnym mieście dni nigdy nie są ciche.

Towary Zastępcze po wydaniu swojej pierwszej płyty "Ciche Dni" zyskały miano najbardziej depresyjnego polskiego zespołu. Sami umiejscawiali się w okolicach "depresyjnego electroreggae" bardziej jednak bawiąc się tą konwencją niż tworząc z tego swój muzyczny program.

Drugi, od dawna zapowiadany album "Dolne Miasto OST" został wydany na ich stronie 13 maja wraz z towarzyszącym mu multimedialnym projektem, o którym mogliście już przeczytać na Wywrocie. Najlepszą drogą do rozpoczęcia przygody z płytą jest właśnie wstęp video w postaci serii spotkań w poszukiwaniu prawdziwej historii Laury.

Album otwiera "Dziwny wypadek" naturalny następnik historii o zaginionej kobiecie, teraz odnalezionej na brzegu. Pojawiają się dowody zbrodni, pozostają pytania bez odpowiedzi. Rozpoczyna się gra z tajemniczym mordercą. Dwanaście utworów daje nam tuzin szans na odnalezienie tropów i poznanie historii całego Dolnego Miasta – o tyle realnej przestrzeni, że istniejącej w rodzinnym mieście Towarów Zastępczych, o tyle fikcyjnej, że łączącej w sobie wszystkie mroczne dzielnice w jedną niepokojącą całość.

Historię dolnego miasta i jego mieszkańców opowiadają trzy głosy : Piotra Czerskiego, Borysa Kossakowskiego i Michała Piotrowskiego. Różnorodność prowadzonej przez nich narracji kontynuuje motyw przesłuchiwania świadków i poszukiwania tropów. Czy zaginiona kobieta jest kolejną mewką z Grand Hotelu, czy może niewinną ofiarą psychopatycznego Skorpiona? Odpowiedź przemyka się między tekstami, w zamian prezentując cały mroczny świat zbudowany z fragmentów czarno białych filmów, kryminałów z lat 90 i kronik kryminalnych lokalnych gazet.

Plan muzyczny na "Dolnym Mieście" jest bardzo żywy. Zmienia się pomiędzy poszczególnymi utworami uwydatniając właśnie opowiadany fragment historii. Na płycie znajdziemy cały przekrój gatunków od ostrych gitarowych riffów w "Skorpionie" poprzez bluesową "Brudną robotę", aż do niepokojącego  "Mężczyzny w pustym mieszkaniu".  Nie brakuje też smaków w klimacie "Cichych dni" jak chociażby niezwykle spokojne "Zamknąć za sobą drzwi".

"Dolne Miasto" będąc koncept albumem samo w sobie zasługuje na szczególną uwagę. Na polskiej scenie brakuje takich niebezpiecznych romansów. Lao Che mało kto podejmuje wyzwanie stworzenia albumu tematycznego, zamiast metodycznej realizacji raz obranej ścieżki. Na "Dolnym Mieście" Towary Zastępcze jasno dali znać, że wybrali drogę rewolucji, zamiast powolnej ewolucji. Po takim dużym skoku tematycznym pomiędzy "Cichymi dniami, a "Dolnym Miastem" już teraz można się zastanawiać jak będzie brzmiała trzecia płyta Towarów. Jednak tej zagadki nie rozwiąże nawet sam Philip Marlowe.


Strona zespołu:

http://towary.art.pl/