Radio Massacre International - Bothered Atmos

Grzegorz Cezary Skwarliński
Grzegorz Cezary Skwarliński
Kategoria album muzyczny · 23 stycznia 2001

Kiedy po raz pierwszy obiła mi się o uszy nazwa tego zespołu, nie przypuszczałem, że ma ona jakikolwiek związek z muzyką elektroniczną. Jednak pierwszy krążek jakiego wysłuchałem (dwupłytowy album "Frozen North") uświadomił mi, że twórczość tej grupy jest mocno osadzona w kręgu muzyki jakiej namiętnie słucham.

Kiedy po raz pierwszy obiła mi się o uszy nazwa tego zespołu, nie przypuszczałem, że ma ona jakikolwiek związek z muzyką elektroniczną. Jednak pierwszy krążek jakiego wysłuchałem (dwupłytowy album "Frozen North") uświadomił mi, że twórczość tej grupy jest mocno osadzona w kręgu muzyki jakiej namiętnie słucham. Mimo tego dopiero wymieniona w tytule płytka bardziej przyciągnęła moją uwagę. I sam nie wiem dlaczego.

Krążek jest kolejnym przykładem interesującego kawałka czegoś, co można nazwać "nową szkołą berlińską". Znajdują się na nim cztery rozbudowane utwory (łącznie 74 min. muzyki). Wszystkie kompozycje utrzymane są w zbliżonym, wolno sączącym się tempie (z drobnymi wyjątkami). Spore zaś nasycenie syntetycznymi brzmieniami i intrygującymi barwami, tworzy bardzo elektroniczny i dość "chłodny" nastrój. Budowane klimaty stają się w pewnych momentach lekko wyalienowane, czasami wręcz mroczne (wyróżnia się szczególnie drugi utwór). To wrażenie nie jest jednak na tyle nachalne aby zniechęcić do słuchania. Wręcz przeciwnie. Szczególną uwagę warto zwrócić na utwór "All the water in the universe is melted comets" (trzeci z kolei), który rozpoczynając się dźwiękowymi "eksperymentami", osiąga stopniowo atmosferę przypominającą najlepsze lata rocka elektronicznego (wyraźnie zaznaczona melodyka gitary potęguje efekt) i to w nienagannym wykonaniu. Dla mnie "perełka" tego wydawnictwa. W sumie nie można zbytnio się do niczego przyczepić. Mimo wszystko płytce czegoś brakuje. Jest wprawdzie doskonała (przynajmniej dla mnie) ale do arcydzieła jej daleko.

"Bothered Atmos" to pokaźna porcja muzyki niebanalnej, skądś już w jakiś sposób znanej ale mimo to nadal odkrywczej i "wciągającej". Czasami może odrobinę zbyt chłodnej, mechanistycznej (nie jest to jednak żadną ujmą). Co bardziej zagorzali fani nie powinni być rozczarowani.

El-Skwarka (wrażenia spisane w styczniu 2001)