Schönwälder/Keller/Broekhuis - Drei

Grzegorz Cezary Skwarliński
Grzegorz Cezary Skwarliński
Kategoria album muzyczny · 12 stycznia 2001

Z pewną niecierpliwością czekałem na kolejne twórcze dokonania formacji Schönwälder/Keller/Broekhuis w nadziei na kolejny kawałek ambitnej el-muzyki. Płytka "Drei" nie zawiodła moich oczekiwań.

Na krążku zamieszczono tylko dwie ponad 25 minutowe kompozycje, pochodzące z występów na żywo wymienionych artystów (podobnie jak w przypadku nieco starszego "Annazaal Tapes"). Pierwszy utwór to swego rodzaju przypomnienie nastrojów z AT. Charakterystyczna sekwencyjna dynamika z wyraźnie wyodrębnioną sekcją rytmiczną BB jest już lekko osłuchana i w sumie nie wnosi nic nowego. Mimo to nie jest nużąca (nieco urozmaicenia wprowadza barwa fletu). Rzec by można - dokończenie nieco starszego pomysłu. W kompozycji drugiej następuje pewne uspokojenie. Odnajdziemy tutaj wyraźniejsze sekwencje i bardziej przemyślane brzmienia, stonowane nastroje i już nie tak natarczywy ale wyczuwalny rytm. Tym samym utwór ten przypomina bardziej dokonania duetu MS/DK niż wymienionego w tytule tria. Jeśli zaś chodzi o tzw. klimat ogólny płyty, to mieści się on w ramach muzyki jaką postanowili tworzyć wspomniani artyści. Muzyki oryginalnej, czerpiącej z bogatej tradycji "berlińczyków" ale nie będącej jej kalką ani naśladownictwem. Trudno powiedzieć czy to dobrze, czy to źle. Mając jednak na uwadze wcześniejsze wydawnictwa a poprzez nie drogę jaką sobie obrali Niemiec i Holender (czasami do spółki z jeszcze jednym Holendrem) i konsekwentne kroczenie po niej, jeszcze niejednokrotnie będziemy urzekani niebanalnymi zestawieniami dźwięków ich autorstwa.

Płytka niestety nie jest dostępna jako osobne wydawnictwo. Wchodzi w skład limitowanego trójpłytowego zestawu "Vier, Drei, Zwei" wraz z "Project Inter.com" i "The reason why..." (te pozycje są sprzedawane również niezależnie) jako bonus. Kolejne wydawnictwo dla "szczęściarzy" przy kasie. Trochę szkoda.

El-Skwarka